sobota, 19 maja 2012

RATUNKU, moje buty farbują!!!


 
Kupiłam więc te czerwone sandałki w CCC w Kielcach. Podobają mi się i mają świetny kolor. Ponadto są bardzo wygodne i są skórzane. Jest tylko jeden problem – FARBUJĄ!!! Masakra... Założyłam je tylko raz i to w całkiem chłodny dzień i moje stopy zostały „pięknie” obramowane czerwoną obwódką – szczęście, że tylko pod spodem. Cała część dotykająca stopy zostawiła ślad. 

Farbuje cała czerwona obwódka

Ponieważ po pierwsze nie zamierzam ich zwracać do sklepu i po drugie mam inne (czarne) skórzane sandałki, postanowiłam poszukać jakiegoś remedium – poczytałam, popytałam i oto jakie możliwości znalazłam:
- lakier do włosów – spryskać w środku (ostatnia deska ratunku bo mam wrażenie, że by się kleił)
- przetarcie octem – podobno skuteczne
- pomalowanie lakierem bezbarwnym do paznokci (może spróbuję)
- przetarcie spirytusem – może podobne do octu?
- użycie sprayu „Color Stop” – wiele osób twierdziło, że spray nie działa
- noszenie tylko ciemnych skarpetek ;P – przy sandałkach raczej ciężko :D


Zwykły ocet spirytusowy
Postanowiłam wypróbować najtańszy sposób – czyli ocet spirytusowy. Akurat miałam w domu taki. Zamoczyłam wacik octem i nasmarowałam czerwone części wkładki. Teraz buty suszą się w słońcu – mam zamiar je dzisiaj założyć... i zobaczymy... Jeśli pomoże, to zrobię to samo z tymi starszymi sandałkami...


Tu farbuje całe wnętrze (paski też)
Będę uaktualniać ten post, aż znajdę sposób na moje buty - mam tylko nadzieję, że będzie to dość szybko...
A Wy macie jakieś sprawdzone pomysły?





Do zobaczenia następnym razem...

Update: 
Udało się!!! Przynajmniej na razie buty nie zafarbowały. Tylko jeszcze troszkę w jednym miejscu. Natrę je jeszcze raz octem i spróbuję też z tymi czarnymi... :D





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie zapraszam do zostawiania komentarzy :) Jeśli macie jakieś pytania, z pewnością na nie odpowiem :)