Pokazywanie postów oznaczonych etykietą usuwanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą usuwanie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 listopada 2012

Wtorkowa Wskazówka: osad z herbaty

Jak usunąć osad z herbaty z kubka / filiżanki (czy innej powierzchni)? Nic prostszego :D

mój kubek - zrobiłam w nim herbatę 2 razy pod rząd

ten sam kubek po umyciu zmywakiem z płynem do naczyń - Grrrr

To usunie osad - na wilgotny zmywak i szorujemy

Pól minuty i gotowe :) po osadzie ani śladu :)
 Nie ma to jak soda :)




Do następnego razu!

Nika




piątek, 24 sierpnia 2012

Paznokciowy Piątek: stopy - recenzja Sholl do usuwania odcisków - jednak nie bubel

Witam,
Tym razem Paznokciowy Piątek trochę inaczej. Nadal nie mam siły w związku z tym paskudnym choróbskiem, które mnie dopadło, więc nic nie robiłam z paznokciami. Ale stwierdziłam, że skoro paznokcie mamy też u stóp, to dlaczego by nie porozmawiać o stopach ;P

Otóż mam okropny problem. Już od wielu lat mam na palcach stóp odciski. Nie bolą zazwyczaj, i nie rzucają się zbytnio w oczy, ale denerwują, bo są... Kupiłam więc sobie takie plastry do usuwania odcisków firmy Scholl:





Jak widać na zdjęciu kosztowały 9,99. Najpierw chciałam kupić sobie taki inny preparat z tej firmy (której inne produkty używałam i były ok), ale cena mnie powaliła - prawie 50 zł. Pani farmaceutka poleciła mi więc plastry.

Jak używać:
Codziennie wieczorem namoczyć nogi, osuszyć, nakleić mały okrągły plasterek na odcisk a następnie przykleić większy na wierzch w celu zabezpieczenia tego mniejszego.

Postępowałam tak jak kazali (opakowanie i pani w aptece). Naklejałam przez 5 dni na jeden odcisk. I nic. T znaczy, owszem, odcisk zmienił kolor na sino-biały. Ale nie dał się usunąć. Teraz minęły już chyba 3 dni odkąd naklejałam plaster ostatni raz. Odcisk wrócił do swojego dawnego koloru i wyglądu.

Moja opinia: Plastry nie działają. Szkoda pieniędzy.

(EDIT: Zmieniłam zdanie, plastry jednak działają - po kilku dniach odcisk odszedł - zaczął trochę odstawać i pociągnęłam go lekko, i dał się z łatwością usunąć :) )


Czytałam opinie na Internecie i są różne - niektórym plaster pomógł - czy te osoby mogą być podstawione? Może tak... W każdym razie czytałam też opinię, że odcisk zszedł, ale palec dziewczynie krwawił... Niezbyt przyjemne...

A Wy słyszałyście o jakichś sprawdzonych sposobach usuwania odcisków? Czekam na wszelkie pomysły :)


Do następnego razu...

Nika






niedziela, 17 czerwca 2012

Usuwanie żywicy z ubrań

Plama, plama, co za pech...


Usiadłam sobie na ławeczce w ogrodzie... stara jest... i pomalowana farbą... Wstaję, a tu przykra niespodzianka - plama z żywicy na spodniach. Bardzo te spodnie lubię więc postanowiłam spróbować tę plamę usunąć. Samo pranie nic by nie dało - wiem z doświadczenia. Poczytałam więc trochę i znalazłam kilka sposobów, które podobno mają działać. Niektóre z nich odpadły w przedbiegach - smarowanie masłem - mogłoby zostawić tłuste plamy...
- zamrażanie i wykruszanie - działa na gumę do żucia, ale ta plama nie była aż tak gruba, żeby dała się wykruszyć
- benzyna - nie mam
- denaturat - j.w. plus niezbyt przyjemny zapach i kolor, który mógłby zostawić ślady
Postanowiłam więc wypróbować zmywacz do paznokci (bez acetonu) i spirytus salicylowy.

mój zmywacz - wieloczynnościowy?


Spirytus nie bardzo chciał zadziałać, ale zmywacz jak najbardziej. Po prostu pocierałam mocno plamę zamoczonym w nim patyczkiem kosmetycznym. Pod spód podłożyłam na wszelki wypadek trochę papieru toaletowego, żeby zmywacz nie przesiąkał na drugą stronę.

Góra - zmywacz, dół - spirytus

całość jednak potraktowałam zmywaczem


Plama od razu zeszła, ale i tak namoczyłam jeszcze spodnie w szarym mydle i uprałam w pralce. Po plamie nie ma ani śladu, ale przy ciemnych materiałach polecała bym raczej sprawdzić, czy się nie odbarwia w jakimś niewidocznym miejscu przed użyciem zmywacza.


no i nie ma śladu...



Mam nadzieję, że te informacje przydadzą Wam się kiedyś...




Do zobaczenia następnym razem...