Kupiłam więc te czerwone sandałki w CCC w
Kielcach. Podobają mi się i mają świetny kolor. Ponadto są bardzo wygodne i są
skórzane. Jest tylko jeden problem – FARBUJĄ!!! Masakra... Założyłam je tylko
raz i to w całkiem chłodny dzień i moje stopy zostały „pięknie” obramowane
czerwoną obwódką – szczęście, że tylko pod spodem. Cała część dotykająca stopy
zostawiła ślad.
Farbuje cała czerwona obwódka |
Ponieważ po pierwsze nie zamierzam ich zwracać do sklepu i po
drugie mam inne (czarne) skórzane sandałki, postanowiłam poszukać jakiegoś
remedium – poczytałam, popytałam i oto jakie możliwości znalazłam:
- lakier do włosów – spryskać w środku
(ostatnia deska ratunku bo mam wrażenie, że by się kleił)
- przetarcie octem – podobno skuteczne
- pomalowanie lakierem bezbarwnym do paznokci
(może spróbuję)
- przetarcie spirytusem – może podobne do
octu?
- użycie sprayu „Color Stop” – wiele osób
twierdziło, że spray nie działa
- noszenie tylko ciemnych skarpetek ;P –
przy sandałkach raczej ciężko :D
Zwykły ocet spirytusowy |
Tu farbuje całe wnętrze (paski też) |
A Wy macie jakieś sprawdzone pomysły?
Do zobaczenia następnym razem...
Update:
Udało się!!! Przynajmniej na razie buty nie zafarbowały. Tylko jeszcze troszkę w jednym miejscu. Natrę je jeszcze raz octem i spróbuję też z tymi czarnymi... :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie zapraszam do zostawiania komentarzy :) Jeśli macie jakieś pytania, z pewnością na nie odpowiem :)