Witajcie,
I znów przyszedł czas na podsumowanie miesiąca. Powrót do
pracy spowodował, że tym razem wybór tego, czego używałam był uzależniony od
wygody i szybkości użycia oraz trwałości i wytrzymałości na warunki
atmosferyczne.
1.
Spray do stylizacji na ciepło Wellaflex
Zużywam już drugą butelkę. W lecie w zasadzie z niego nie
korzystałam, ale teraz, kiedy pogoda się pogorszyła, jest bardziej wietrznie i
mokro używam go prawie codziennie. Spray
ułatwia stylizację i zwiększa objętość włosów nie pusząc ich przy tym. Unosi
włosy u nasady i sprawia, że fryzura świetnie się trzyma. Nie ma też zapachu
typowego żelu w sprayu, jakiego używałam dawno temu. Nie obciąża i nie wysusza
moich włosów.
2.
Cienie trio Rimmel
Kupiłam je w zeszłym roku w zimie. Są wygodne, bo rano nie
mam czasu na wybieranie kolorów, a one ograniczają ten wybór do minimum. Kolory
są bardzo „dzienne” i pasują do każdego stroju. W razie czego można zawsze
spojrzeć na „ściągę” z tyłu opakowania, aby dowiedzieć się, jak wykonać lub
urozmaicić makijaż.
3.
BB cream Maybelline
(Recenzja wkrótce)
Szybko się nakłada, w sam raz na rano do szybkiego makijażu
dziennego.
4.
Tusz wodoodporny Wibo
(Recenzja wkrótce)
Nie jest wprawdzie bardzo wodoodporny, ale wytrzymuje do
wieczora.
5.
Clinique
Blemish Solutions i Miraclear (Konad)
(Recenzja z
eksperymentem wkrótce)
Czyli oczyszczanie – rano sam Clinique, wieczorem z
Miraclear
Do następnego razu...
Nika
super!!!!!! ZAPRASZAM!!! Trochę męskiej mody :) http://www.hausoferick.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń