Jak wiecie od jakiegoś czasu co roku jeżdżę w lecie do Anglii.
Lato w prawdzie już się skończyło, ale mi zostały jeszcze zapasy przywiezione ze sobą. Uwielbiam produkty tej firmy, ale do tej pory nie można ich było kupić w Polsce (chociaż zauważyłam, że zaczynają one być dostępne w niektórych sklepach np.: evergreen). Nie widziałam tu niestety smaków, które chciałabym zamówić ale może się doczekam. A na razie dojadamy z młodą zapasy:
Nakd bars |
Są to "surowe" batoniki. Zrobione w 100% z naturalnych składników. Zazwyczaj bazą są daktyle. Zawierają różnego rodzaju orzechy i suszone owoce. Przekonała się do nich nawet moja córka - niejadek. W Anglii kosztują trochę ponad 10 zł za 4 sztuki. Sprawdzałam na stronie internetowej producenta, dostawa do Polski kosztuje ok.100 zł. Mało opłacalne na własny użytek, ale może S. przywiezie nam trochę jak pojedzie na Święta. :)
Kolejnym produktem, na który czekam w Polsce są jogurty Alpro Soya. Są pyszne ale niestety jeszcze nie można ich u nas kupić. W Anglii są sprzedawane w czteropakach po dwa smaki. Cena to około 10 zł z tego co pamiętam. Są u nas oczywiście inne jogurty sojowe, ale to nie to samo...
Alpro Soya jogurt |
Pozdrawiam,
Nika
P.S. Chcecie wiedzieć, gdzie byłam na wakacjach? Zapraszam na drugiego bloga: http://vintagenika.blogspot.com/2015/11/wakacje-w-stylu-vintage.html