piątek, 31 maja 2013

P.P.: Emotion Nails: ANGER

Pierwszy post z serii: Emotion Nails

 Dzisiaj: ANGER - gniew    






zapraszam do zabawy i pozostawiania komentarzy z Waszymi pracami



strona główna projektu: TUTAJ

Nika

Paznokciowy Piątek: Emotion Nails

Zapraszam Was do zabawy - malujemy paznokcie (technika dowolna)


Zasady udziału:
Wrzucamy u siebie posta na zadany temat, na końcu posta baner i link, tak, żeby można było obejrzeć prace innych.
U mnie wrzucacie linka do swojej pracy w komentarzach pod danym tygodniem.
Nie trzeba być obserwatorem, w zabawie może brać udział każdy i można dołączyć w każdym momencie. Używamy dowolnych technik i kolorów - jestem ciekawa, co Wam się kojarzy z tymi emocjami.


Tu linki do kolejnych piątków:
Piątek 1: anger
Piątek 2: envy
Piątek 3: fun
Piątek 4: love
Piątek 5: harmony
Piątek 6: passion
Piątek 7: sad
Piątek 8: hope

Miłej zabawy

Nika



sobota, 25 maja 2013

wSPAniała Sobota: maseczka Minerały Morza Martwego (Avon)

Witajcie w nowym cyklu: wSPAniała Sobota!!! Jak sama nazwa wskazuje, będę się zajmować kosmetykami do ciała, czyli trochę takie domowe SPA...

Na pierwszy ogień pójdzie moja ulubiona maseczka - Avon Spa - minerały Morza Martwego:



Pojemność: 75 ml
Cena: od 9,99 do ponad 25 zł, zależnie od katalogu
Zapach: przyjemny, ale trudny do określenia (z założenia: morski?)
Konsystencja: gęsta, szare mazidło
Wchłanianie: prawie zerowe (to dobrze), zawiera m.in. glinkę kaolinową
Czas: od 10 do 15 minut 
Nakładanie: jak bardzo gęsty krem, nakładamy na 10 - 15 minut, a następnie zmywamy wodą
Na: twarz i dekolt (jeśli w kąpieli, to nakładam też na dekolt, normalnie tylko twarz z pominięciem okolic oczu)
Działanie: (wrażenia subiektywne) poprawia koloryt, skóra robi się gładsza i miękka, odżywiona, pory wydają się mniejsze, skóra oczyszczona
Które opakowanie: chyba 3., ciągle do niej wracam



 


Ja czekam, aż troszkę przeschnie (ok 15 minut) - mam wrażenie, że wtedy są najlepsze rezultaty - lub w kąpieli, w zaparowanej łazience...

Znacie tę maseczkę? Lubicie, czy nie?

Love,
Nika


piątek, 24 maja 2013

Paznokciowy Piątek: Paznokcie wieczorową porą

Takie małe paznokietki...
Nudziło mi się strasznie i postanowiłam się pobawić brokatem... Na suchym lakierze "malowałam wzór" lakierem bezbarwnym i posypywałam brokatem. Następnie delikatnie przygniotłam brokat do paznokci. W ten sposób wyeliminowałam odstające drobinki. Pomalowałam lakierem nawierzchniowym. Nosiłam je przez 2 dni, ale znudziły mi się bardzo szybko... Jest jeszcze coś, czego bardzo nie lubię - usuwanie brokatu z paznokci - zajmuje za dużo czasu... Mój sposób na usuwanie brokatu TUTAJ 

A Wy? Lubicie brokaty? Jak je usuwacie? Może jest jakiś lepszy sposób... :D










Love,

Nika


*zapraszam do komentowania